Darmowa reklama to reklama za darmo :)

michal302

Już na pierwszy rzut oka nawet największy laik w dziedzinie tuningu pozna, że ten Nissan 350Z jest pożądnie dłubnięty w każdym calu. Najbardziej razi w oczy ekstremalny wide body-kit który pełni nie tylko swoją rolę w dziedzinie estetyki ale też kurczowo pilnuje docisku auta do nawierzchni.

Auto zostało stworzone z myślą o wyścigach. Nie ma w nim mowy o tonach szpachli, diodach i innych pierdołach. Jest tu wszystko to, co jest niezbędne do zajęcia I miejsca. Wystarczy otworzyć maskę i przeanalizować wszystko to co zostało zmienione. Przedewszystkim "zetke" uturbiono, aż dwoma turbinami. Do tego dochodzą oczywiste: intercooler, filter storzkowy, power-rury, blow-off, tytanowe zawory, większa pompka paliwa, świece żeby po prostu iskry nie zdmuchneło... Żeby to wszystko ogarnąć, załatwiono jeszcze rozpórkę kielichów. Wszystko to, rzuca się w oko po przez wyjątkową estetykę. Wszystkim elementom przypisano jakiś kolo. Niebieski lub srebrny.
Na zewnątrz jest wszystko to, co powinno się znaleźć do przeniesienia mocy powstającej w maszynkach opisanych wyżej. Nie zrobiono tego na odwal! Przeciwnie, bo na samochód ten aż chce się patrzeć i cieszyć oko. Założono na 350Z wspomniany wide body-kit. W tył wkomponowano ładnie dymione światła i chromowane końcówki wydechu. Pięknie w całość komponują się olbrzymie, szorokie felgi z dużym chromowanym parapetem.

We wnątrz najpierw zauważymy klatke, następnie mnustwo weluru i karbonu. Siedzenie lotnicze nie pozwalają podczas szybkiego pokanywaniu zakrętu wypaść przez przycienianą szybę. Sportowa kierownica, którka gałka zmiany biegów i już wszystko jasne.
Geneza auta prosta - stworzyć idealny samochód do wyścigów. Czy sięto udało? Zdecydowanie tak, ale znalazłem takie minusy jak zdyt wysoka waga i paliwożerność. Ale kto się tym będzie przejmował jak i tak bryka śmiga tak jak powinna.

bajtek5

Zgadzm się